Czy dbasz odpowiednio o swoje dłonie?

Czy dbasz odpowiednio o swoje dłonie?

Kochani na co dzień dbamy o nasze klientki. Dbamy o ich włosy, skórę czy paznokcie. Dbamy także o ich dłonie, które często traktowane są jak wizytówka. Zastanówmy się jednak i zadajmy sobie pytanie – czy w równej mierze dbamy również o nasze dłonie, które wykonują te wszystkie zabiegi dla innych?

Często przecież doradzamy, przypominamy, upominamy i zalecamy innym jak właściwie pielęgnować swoje ciało, włosy, skórę czy paznokcie, jak dbać o siebie. Jednak czy na co dzień potrafimy znaleźć chwilę czasu na odrobinę pielęgnacji swojej skóry?

Skóra naszych dłoni codziennie narażona jest na wiele szkodliwych czynników. Prócz wody, detergentów i często kiepskiej jakości mydeł, my dodatkowo poddajemy je działaniu substancji chemicznych, np. farb do włosów, długie godziny nosimy rękawiczki i – co chyba najgorsze – stosujemy silne środki do dezynfekcji, które bardzo wysuszają skórę naszych dłoni. Macie w swoim salonie klimatyzację i centralne ogrzewanie? To kolejni wrogowie naszej skóry, którzy pogarszają jej kondycję.

Jak zatem zadbać o naszą skórę? Jak znaleźć czas, by ją pielęgnować w czasach, kiedy każda minuta jest cenna, kiedy wszyscy gdzieś się spieszą, kiedy pomiędzy jedną a drugą klientką/ klientem często nie ma nawet kilku minut odstępu, a my nie możemy pozwolić sobie na chociażby dokładne posmarowanie rąk po usłudze ?

Tym razem zdecydowałam się nie szukać wymówek i nie usprawiedliwiać przesuszonej skóry moich dłoni brakiem czasu. Postanowiłam zasięgnąć rady eksperta i wprowadzić zmiany.

Zapytacie pewnie: „Ale czy ty nie jesteś ekspertem?”. Wyjaśnię więc od razu. Jestem ekspertem. Jestem kosmetologiem, a na co dzień pracuję jako stylistka paznokci. Mam dużą wiedzę, ale nie zajmuje się kosmetykami zawodowo i wychodzę z założenia, że praktyk zawsze będzie miał większą wiedzę niż teoretyk, więc jeśli tylko mam możliwość nauczenia

się czegoś od kogoś, kto ma większą wiedzę, wynikającą zwłaszcza z praktyki, to z tego korzystam.

Taką osobą jest Małgosia, która z wykształcenia jest kosmetologiem i technologiem kosmetyków. Jej codziennością więc jest praca z kosmetykami i doradzanie klientom w wyborze preparatów odpowiednich dla nich. Tym samym, w mojej opinii jest ona dla mnie ekspertem, jeśli chodzi o skórę i jej pielęgnację.

Poprosiłam ją więc, aby opowiedziała o pielęgnacji dłoni – najważniejszej części ciała w naszej pracy, które nieustannie są narażone na wpływ różnych czynników, o których wspomniałam już powyżej.

Przeczytajcie porady Małgosi:

Praca w branży beauty daje ogromną satysfakcję, ale jednocześnie np. kontakt z chemicznymi substancjami nie pozostaje bez wpływu na stan skóry, zwłaszcza skóry dłoni. Co więc zrobić, aby za kilkanaście lat nasze ręce były dalej naszą wizytówką, a nie elementem ciała, który za wszelką cenę będziemy próbowały ukryć?

Postaram się odpowiedzieć na to pytanie krótko i zwięźle.

Po pierwsze, ze względu na częsty kontakt z wodą, produktami drażniącymi naszą skórę czy noszenie rękawiczek w trakcie pracy, warto sięgnąć po kosmetyki naturalne, które mają mocno wyselekcjonowany skład i mało przetworzone składniki. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko podrażnienia dłoni lub zmniejszymy je, jeśli ono wystąpi.

Po drugie gabinetach kosmetycznych, fryzjerskich, przychodniach i szpitalach używa się bardzo duże ilości środków do dezynfekcji -zawierają pochodne alkoholi, które wysuszają ręce i powodują, że bariera ochronna skóry zostaje chwilowo zaburzona, a przy częstym ich używaniu nasze dłonie stają się szorstkie i suche. Jeśli chcemy je od razu nawilżyć to najszybszym, najpraktyczniejszym i najbardziej higienicznym rozwiązaniem jest mydło w płynie z pompką. Jednak nie byle jakie mydło.

Wybierając nawet je, warto zapłacić trochę więcej, ale mieć pewność, że pierwszy krok w pielęgnacji nie jest przez nas zaniedbany i to, co wybieramy, rzeczywiście nam pomoże, a nie zaszkodzi. To, jakie mydło wybierzemy jest ważne! Unikajmy mydeł pełnych chemii.

Moim osobistym odkryciem są produkty polskiej marki Yope, które aż w 98% składają się ze składników pochodzenia naturalnego, dodatkowo pięknie pachną, a dzięki substancjom pielęgnacyjnym – nawilżają i chronią naszą skórę.

Po trzecie, używajmy odpowiednich kremów do rąk. Na co zwrócić uwagę, wybierając go?

Moja pierwsza myśl to oczywiście skład, muszę go dokładnie sprawdzić. Przyznaję się jednak, że nie zawsze tak bywa! Uwielbiam testować kremy do rąk, lubię jak się szybko wchłaniają i od razu dają widoczny efekt. Jednocześnie wiem też, że nie mają one magiczne działania i kiedy przez dłuższy zaniedbuję codzienną pielęgnację lub gruntowanie posprzątam

mieszkanie bez rękawiczek, tego efektu WOW nie będzie i trzeba na niego zaczekać. Każda z nas jest inna, ma różne potrzeby i preferencje. Ważne, aby znaleźć krem, który będziemy używać z chęci, a nie nakazu. Na każdym opakowaniu kosmetyku znajdziemy skład w INCI, czyli międzynarodowej nomenklaturze składników kosmetycznych i są one uszeregowane

w kolejności od tego, którego jest najwięcej do tego, którego jest najmniej. W Internecie są specjalne słowniki składników i można łatwo znaleźć, dlaczego i po co dany składnik został użyty.

W zależności od tego, czego szukacie, mogę Wam polecić kilka kremów. Jeśli interesuje Was krem w dobrej cenie, bo używacie go bardzo często, możecie przetestować krem Isana Med. (znajdziecie go np. w Rossmanie) z 5,5% zawartością mocznika, który doskonale wiąże wilgoć w skórze i regeneruje nawet bardzo suche dłonie. Jeśli lubicie kremy w pompce,

polecam Wam balsam do ciała Clochee, który obłędnie pachnie pomarańczą i cynamonem, szybko się wchłania, jest łatwy w użyciu i ma 100% naturalny i wegański skład oraz doskonale nadaje się do pielęgnacji dłoni. Natomiast jeśli wolicie tradycyjne kremy w tubcę, to możecie wypróbować kremy do rąk Origins lub Yope.

Z kolei jeśli na Waszych dłoniach

pojawiły się przebarwienia, warto sięgnąć po produkty, które będą je rozjaśniać, a dodatkowo zadziałają przeciwstarzeniowo i mają filtr, który chroni przed promieniowaniem UV i powstawaniem nowych plam. Należy tylko pamiętać, że ich cena będzie już zdecydowanie wyższa.

Po czwarte, wprowadźcie w swoje życie weekendowe spa dla dłoni! Postarajmy się raz w tygodniu poświęcić trochę więcej czasu na ich pielęgnację. O czym trzeba wtedy pamiętać?

a) Na pewno o peelingu, który powinien być podstawą pielęgnacji (jeśli chcecie odkryć coś nowego, mogę polecić Pat&Rub Kingi Rusin). Do peelingu dłoni doskonale sprawdzą się scruby, których drobinką ścierającą jest cukier trzcinowy, a pozostałe składniki mają nawilżyć i zregenerować naszą skórę (np. masło shea, olej kokosowy).

Odradzałabym peelingi solno-cukrowe, gdyż one idealnie nadają się do ciała, ale dla delikatnej skóry dłoni mogą okazać się zbyt mocne i niepotrzebnie ją podrażnią.

b) O… paznokciach! Przed nałożeniem maski lub kremu, nie zapominajcie o zadbaniu o paznokcie. Warto kupić specjalny krem do pielęgnacji skórek i paznokci lub skorzystać z najprostszego, domowego sposobu, czyli wcierania w płytkę i jej okolice olejku rycynowego lub witaminy A w maści dostępne w aptece (jeśli interesuje Was pielęgnacja paznokci zapraszam do mojego wpisu https://ktyrka.com/jak-pielegnowac-paznokcie-po-hybrydzie/)

c) O nocnej pielęgnacji! Wieczorem nałóżcie na Wasze dłonie grubą warstwę ulubionego kremu do rąk lub specjalnej maseczki do rąk. Następnie nałóżcie na nie bawełniane rękawiczki, które otulą nasze dłonie, a przede wszystkim wspomagają działanie nałożonych kosmetyków – i w taki sposób połóżcie się spać! Jeśli rytuał Wam się spodoba, warto zainwestować w rękawiczki Sensai z tkaniny ceramicznej, która dodatkowo wspomaga mikrocyrkulację i zapobiega też wnikaniu kosmetyków

w tkaninę, a dzięki temu rano ręce są niesamowicie gładkie i bardzo nawilżone.

Kochani mam nadzieję, że ta pigułka wiedzy pomoże Wam w codziennej pielęgnacji Naszych dłoni a także będzie służyć Waszym klientkom i klientom.

Kasia <3

Tekst powstał dzięki współpracy z mgr Małgorzatą Romańską, kosmetologiem i technologiem kosmetyków.

Redakcja i korekta tekstu: Klaudia Bieńkowska

Leave Your Comment